W kraju i na emigracji
Tu się urodziłam,
Tu swe oczy otworzyłam,
Tutaj łąk zielonych ujrzałam piękno,
Górskich potoków szum,
Lśniących jezior kolorowych dostrzegłam
głos.
Twoje Góry pokochałam,
Szum lasu umiłowałam,
I miasta zgiełk usłyszałam.
O, Polsko...
Jak żal mi Cię zostawiać,
Jak mi serce ściska...
Jeszcze podróży plany wielkie snujemy,
a ja tęsknię już za Tobą.
Za Twoim szalonym krajobrazem.
Zostawić Cię nie chcę.
I wrócę.
Nim ludzie zjeżdżać zaczną na dni sportu
kochanego,
Nim starożytni koniec nam
przepowiedzieli.
Wrócę do Twej krainy zielonej.
Do Twych plonów urodziwych,
Do Twych gór uśmiechniętych.
Bo ja już taka jestem,
za bardzo do Ciebie przywiązana,
Bym Cię na zawsze zostawić zechciała.
Komentarze (2)
Piękne wyznanie, tylko trochę na mój gust chaotyczne.
Zeby poezja była piękna w odczycie trzeba nad tekstem
sporo pracować.
tu tylko autorce chcę powiedzieć DZIĘKUJĘ i za to Cię
kocham.