Kraków
śpiewaliśmy cały dzień
by pieśń nocy
utopić
w jednym winie
cieniem kota
zdrapałaś ostatnia nadzieję
na słoneczny poranek
uwielbiam gdy Kraków
biegnie w moją stronę
a moc Krakusa
zwala z nóg
śpiewaliśmy cały dzień
by pieśń nocy
utopić
w jednym winie
cieniem kota
zdrapałaś ostatnia nadzieję
na słoneczny poranek
uwielbiam gdy Kraków
biegnie w moją stronę
a moc Krakusa
zwala z nóg
Komentarze (10)
:))))
kurcze przegapiłam :)
A następny dzień jak wygląda? Pozdrawiam:)
Dobry,z ciekawym obrazowaniem wiersz,nawet i ta moc
Krakusa
też fajna:)
Miłej niedzieli życzę:)
Krótko i cudownie:) Pozdrawiam Kraków-:)
Ciekawy wiersz :)
pozdrawiam
Rozbudzasz wyobraźnię:) Pozdrawiam:)
Dobre! :)
super :)
Wyobrażam sobie, jak jest tam pięknie. Pozdrawiam