Krawędź
Dla wszystkich...
W śniegu wilka trop
słyszę skowyt w oddali,
już nie warto uciekać
bo nie nastanię ranek...
nie nadejdzię zmrok,
to ostatni zryw
to ostatni skok,
ostatnia z kolei
nieprzespana to noc...
brakuję mi wiary,
opadam już z sił...
stoję metr od krawędzi i słyszę krzyk
śmierci...
...skocz.
...którzy to przeczytają.
autor
Constantine
Dodano: 2007-11-15 12:57:09
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
a ja Ci mówię NIE skacz!!
lubię,gdy nie wszystko jest wprost napisane. ciekawy
wiersz, fajnie napisany. bravo