kreator
próbuje wgłębiać się w momentach
każdych lśnień i rozbłysków
on tu on tam
kreśli oczy tępym rysikiem
wyczesując z nagości ostatnie tchnienie
słów
ona jak pusty wieszak i jutro
w ospałej rzeczywistości
jako kreator podwójnej samotności
autor
agnieszka30
Dodano: 2010-05-09 07:51:07
Ten wiersz przeczytano 4681 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
ciekawie...w samotności i jeszcze podwójnej...
Samotność nie jest przyjemna, a tu jeszcze podwójna na
dodatek. Pozdrawiam:)
w ospałej rzeczywistości
jako kreator podwójnej samotności...cyt
aut.........(kreuje tez mnie)
może być, ale dopełniaczówki: "ostatnie tchnienie
słów", "kreator podwójnej samotności" nie brzmią
dobrze.