kredyt hipoteczny
do banku po kredyt ruszyła rodzina
na większe mieszkanie pragnęli otrzymać
na czele szedł dziadek a za nim babunia
następnie dwóch synów i jedna córunia
na końcu synowa zięć i dwóch wnuczków
i każde z nich niosło pod pachą plik
druczków
i każde mówiło mieszkanie tak, tak
i w głowie każdemu szumiało od rad...
a oto budynek i w środku okienka
i w każdym okienku wyniosła panienka
w monitor wciąż zerka i stuka w klawisze
coś liczy podkreśla kasuje i pisze...
zezłościł się dziadek a za nim babunia
wraz z nimi dwóch synów i jedna córunia
następnie synowa zięć i dwóch wnuczków
rzucając na ladę kopiasty plik druczków
powoli ospale i z wielkim namysłem
zaczęto przeglądać papiery te wszystkie
by w końcu oznajmić : iż cała rodzina
zdolności kredytu dla banku wciąż nie ma
że pensje ich wszystkich są ciągle za
niskie
i choćby przez lata padali na pyski
i choćby tyrali od rana do świtu
to bank i tak nie da im nigdy kredytu
Komentarze (24)
na najniższej krajowej część, a reszta z nich na
czarno, skoro bank im odmówił, kij ma dwa końce, b.
fajny wierszyk :)
Jestem rozerwany na dwoje. Masz takie super tematy ale
jesteś leniem i kropka No chyba że jesteś taki
niecierpliwy w oczekiwaniu na ochy i achy że oddajesz
nieskończoną pracę. Zgadzam się z Wiktorem, ale tu
sama ręka się rwie by dołożyć jakiś dramatyczny wątek.
Poszedłeś po najmniejszej linii oporu i jak Tomek
pisze będą teraz żyli długo i szczęśliwie. Wiersz pod
względem warsztatowym na duże tak ale pod względem
scenariusza dramatycznego pozostawia jednak sporo do
życzenia:))))
I od tej pory, zyli dlugo i szczesliwie;))
Świetnie.
Pozdrawiam:)
Cudny - bliski naszym dziecięcym lekturom rytm
wiersza, znakomicie się czyta,piekne frazy.
Doskonaly dla rozmaitej recytacji, czy to
refleksyjnie, czy lekko z humorem, czy z sarkazmem.
Klasa!
No tak, jedni biorą miliony bez wkładu własnego, a
inni nie mogą kupić kąta żadnego... ech ta
niesprawiedliwość społeczna,świetny wiersz, pozdrawiam
serdecznie :)
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz i niestety przykra,
ale prawdziwa dla wielu puenta, pozdrawiam serdecznie.
Ale ładnie ująłeś bardzo ciekawy temat
brawo:)pozdrawiam serdecznie
Swietnie ujete realia zdobywania kredytow.
Wielu z nas przezylo takie walki.
Pozdrawiam serdecznie Andrzeju :)
Smutne realia, świetnie uchwyciłeś je w wierszu;
pozdrawiam serdecznie.
Lepiej ukraść niż brać,
a w więzieniu go spłać.
Pozdrawiam Andrzeju, znam to z autopsji, bo trzeba
oddać dwa razy tyle.
Prawdziwe.Banki udzielając kredyty zawsze brali pod
uwagę tzw. zabezpieczenie kredytu. Co już posiadasz i
jakie masz przychody i koszty. Mało tego sprawdzają
jak zużyłeś kredyt, czy celowo i jakie są przewidywane
spłaty. Pracowałam w banku przy kredytach. Nie obce mi
były te sprawy. Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnią zwrotkę skopiować i powiesić na lodówce...
miłego dnia;)
Fajnie to ująłeś Andrzeju :-). Bardzo dobrze się
czyta...
Pozdrawiam
Samo życie.
Skłaniasz do refleksji nad naszą życiową dolą:)
Pozdrawiam.
Marek