Kres bez końca nazywany...
Oskarżam się o śmierć ojca
nigdy sobie nie wybaczę
że za życia postawiłem mu grób
a teraz nad nim płaczę
Gniję w ciemności w której się ukryłem
umarłem choć i tak nie żyłem
autor
Derealizacja
Dodano: 2013-03-04 00:30:33
Ten wiersz przeczytano 772 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
to jeszcze nie twoja pora
wyjdź do ludzi
Smutne. Pozdrawiam
Przerażające,poruszające nie do wytrzymania, co za
zgroza i trauma. Cieplutko
pozdrawiam!
Myślę, że wiersz jest bardzo osobisty. Ale pociesz się
- wielu tak ma , ja także - a to, że się nie
odwiedziło i wiele innych. Sobie też trzeba umieć
wybaczać. Ojciec by tak chciał. Miłej nocy.