Kres życia
tym, którzy już od nas odeszli...
Biegnie przez łąki
ukwiecone kobierce
ku dolinie cieni
wzrok traci ostrość widzenia
język drętwieje w pół słowa
szpony śmierci
zaciskają się na krtani
już nawet krzyknąć nie zdoła
serce ostatkiem sił trzepocze
puls powoli zamiera
dusza ulatuje z ciała
czy trafi do nieba?
Komentarze (14)
kres życia....wzrusza zatrzymuje niestety i ja nie
znam odpowiedzi na twoje końcowe
pytanie...pozdrawiam...
pomilczę nad prawdą słów..odeszła od nas Iskerka tak
niedawno...pozdrawiam cieplutko Ciebie kochana
dramat odchodzenia i odwieczne pytanie, czy jest to
drugie życie tam w niebie, sądzę, że tak , dzięki temu
to życie tu ma sens....ładnie napisany wiersz,
zatrzymujący i zmuszający do przemyśleń...pozdrawiam
Na pewno trafi,pozdrawiam.
Czy ktoś zna odpowiedź na Twoje pytanie, nadzieję
mieć trzeba że to się tak stanie.
Wiersz pełen dramaturgii i krzyku za życiem.
Dobry wiersz,często zadajemy sobie to pytanie,ale
odpowiedź jest w niebie.
Pozdrawiam serdecznie.
na pytanie odpowiem; nie wiem
nam zostaje mieć nadzieję
:)
Moim zdaniem człowiek nie powinien się lękać jaki go
wyrok czeka, ponieważ to on sam wie doskonale jak się
„zachowywał” na ziemi. Powinien mieć
świadomość co go czeka po śmierci...
..czy trafi do nieba.., pisząc "czy" wiadomo, że
pytamy.
różnie wyobrażamy sobie kres życia, każdy inaczej, a
jak będzie, nie wiadomo.
Też się zastanawiam, tak jak Ty, też myślę o łące i o
kimś, kto poprowadzi dalej.
śmierć nie ma litości, ale dusza zawsze ma szansę aby
trafić do nieba, wystarczy w to uwierzyć :)
odwieczne pytanie , któż zna odpowiedz ... pozdrawiam
Siła wiary też jest ważna :)
jak nic Ariadny, najpierw trzeba miec ciut nieba w
sercu, wtedy jest moze szansa;