Kres życia
Każdego dnia pochłonięci
codziennymi sprawami,
nie dostrzegamy ile samotnych
i starych ludzi żyje miedzy nami.
Kiedyś aktywni
pełni uśmiechu i werwy,
dziś przygasają pozostawieni
sami ze sobą bez przerwy.
Poranna toaleta,posiłek
to dla nich wysiłek wielki,
czy nie warto dla tych siwych włosów
i utrudzonych twarzy wyciągnąć ręki?
W zamian w ich oczach
dostrzeżesz podziękowanie
jest ono stokroć droższe
niż każde słowo wypowiedziane.
Komentarze (4)
pięknie powiedziane i dużo w tym racji, aż się
cieplutko na sercu zrobiło. chciałabym żeby ktoś
kiedyś w przyszłości miał na tyle odwagi i dobrego
serca aby jak już będę staruszką też tak wyciągną do
mnie pomocną dłoń. bardzo mi się podoba i stawiam + :)
Często zapominamy o tych najstarszych ,tych którym
zawdzięczamy tak wiele ,dobrze że poruszyłaś ten
bolesny temat, tym ludziom należy się od nas dużo
więcej niż obojętność z naszej strony.
samarytańskie przesłanie - zatroszczyć się o
najsłabszych - też jest zasadnym tematem do wiersza -
ostatnia zwrotka zwraca uwagę na coś bezcennego - i
słusznie.
To prawda... Ludzie tak żadko dostrzegają trudy życia
z jakimi muszą się zmagać na codzień starzy,
doświadczeni ale za to jak wartościowi ludzie. Bardzo
mi się podoba twój wiersz