C _ kreska
Dzień się budzi samo życie
świat w ogrodzie rosa na nim...
piją nektar wody z źródła
jak skowronek Wiosny drzewa
a na drucie siedzi czyżyk
co on dzisiaj nam przekaże
Pan Jesus trzyma w ręku
wznosi oczy wprost do Boga
może to będzie C z tej trójki
Trzech królów dary ich...
Tuwim pisał z serca przekaz
C przestrachu się wyprostowało...
już wiec przyszła teraz pora
popiół na głowę to odnowa
a Baranek Zmartwychwstania
droga prosta zboża
Komentarze (8)
Wbec ludzkiej bezsilności jedyny ratunek w miłosiernej
boskości... Pozdrawiam i zyczę miłej soboty :)
Albo "A Baranek Znartwychwstania
droga prosta zboża"
To kompletnie nic nie znaczy.
Państwo komentujący. Proszę o wskazanie tych
interesujących momentów, bo może coś mi umyka?
Jakiś porządek w zapisie by się przydał.
C z przestrachu chyba. No nie wiem. Ja tu sensu nie
odgaduję kompletnie
Poprzez zboża, w zbożnym celu,
kiedy lato śle upały,
idziesz z młódką pezyjacielu -
miedzą zielną, na migdały.
Namigdalnie nastawiony
trzymasz dziewczę blisko zboża,
tam gdzie pas przechodzi w biodro,
A dziewczyna piękna, hoża.
Z prawej kłosy lśnią jęczmienia.
Oczy pasiesz swe do syta.
Ty pozycję ręki zmieniasz -
bez protestu lgnie kobita.
Czy jęczmienia to przyczyna?
Czy też to za sprawą żyta?
Ot, odwieczny dar natury.
I tak sobie już leżyta -
zboże całe powalone, na nim ty...
i do tej pory święta Zyta
Ciekawa refleksja o czasie odnowy, który w nas
nastaje... Pozdrawiam:)
Interesujące bardzo refleksja, pozdrawiam ciepło.
Ciekawie
Pozdrawiam serdecznie :)
przyznaję, że masz ciekawy styl, nie do podrobienia.