Krew ofiary
Pewien komar w mieście Łodzi,
wciąż za księdzem wzrokiem wodzi,
wyczekując tej chwili,
gdy krew pana wychyli,
bo chce „boskie” dzieci płodzić.
autor
M.N.
Dodano: 2019-02-03 10:49:52
Ten wiersz przeczytano 1103 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
skubaniec komar pije do księży :) szczególnie jednego
- miłego dnia, dzięki za usmiech :)
A to skubaniec ;-)
Miłej niedzieli.