Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Krew zalewa czerwień


młodość się zatrzymała między murami
pachniało ciastem kasztanowe uliczki
wypluwają skórzaste okrycia prosto w niebo
przyklejony do tła jak żar słońca

(upadam pod nogi schorowanej matki
wstaję jak drzewo które się stara zasłonić świt)

zaprzyjaźniam się z własną samotnością
jak dzieciak kocham wszystkie słowa które dziurawią
nie potrzebuję współczucia całe jest z Nie

dłonie na lekcjach rosyjskiego coraz bardziej opadają
to nawet zabawne nosić krzywdę w kieszeniach
kolejny raz po zmroku skóra zmieniam smak

teraz nie widzę już siebie nie pluję krwią
czerwień zalewa krew

na rogach kamienic wygaszone impulsy nerwowe
twarze bez wiedzy o dniu i godzinie
smród przepala zapach wódki

nikogo nie obchodzi bieg rozhisteryzowanej kobiety
kamienie toną na ulicach pożółkłe liście całują cienie
mrok puka do drzwi domu którego już nie ma



*Czerwień Zalewa Krew *-obraz Kazimierz Urbański

Dodano: 2020-09-14 17:50:20
Ten wiersz przeczytano 2297 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Obrazkowy Klimat Rozmarzony Tematyka Na dobranoc Okazje Chrzciny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Świetny wiersz...
"młodość się zatrzymała między murami
pachniało ciastem kasztanowe uliczki" Można popłynąć
swoją drogą między tymi murami...Lubię wiersze, które
dają mi jeszcze się wcisnąć między wersy.

Babcia Tereska Babcia Tereska

Byłam, czytałam... może jeszcze wrócę?
Pozdrawiam

aTOMash aTOMash

Bardzo podoba sie Twoje pisanie...

wiatr z północy wiatr z północy

dziękuje za komentarze ..refleksje ..wiersz może być w
3 os lub trzech czasach ..i nie ma reguły co do budowy

Annna2 Annna2

To nie jest klimat rozmarzony.
Refleksja nad życiem.
To co było, nie wróci.
Do pomyślenia bardzo.

wolnyduch wolnyduch

Ciekawie, ale msz warto ujednolicić czas, bo raz jest
pachniało, zatrzymała, czyli czas przeszły,
a później wypluwają, upadam, zaprzyjaźniam, msz,
lepiej by było, gdyby całość była w czasie
teraźniejszym.
"kolejny raz po zmroku skóra zmieniam smak"
chyba zmienia smak ta skóra, bez m.
Tak poza tym dobry, obrazowy, wiersz, ale Autor tylko
takie pisze.

Andrzej Trzebicki Andrzej Trzebicki

mrok puka do drzwi domu którego już nie ma
Nie powiedziałbym, że to klimat rozmarzony.
Ale wiersz i POINTĘ kupuję

sisy89 sisy89

Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »