KROKODYLA DAJ MI LUBY
Błędy są rzeczą ludzką
Krokodyla daj mi luby
albo lepiej buty z niego
jesteś brzydki,jesteś gruby
nie dostaniesz serca mego.
Kup pierścionek na pół palca
i sukienkę od Cichopek
z Tobą nie zatańczę walca
po co mi chłopek-roztropek.
Samochód już też jest stary
więc kup mi nowiutki, czerwony
co milczysz? -jakie twe zamiary
kup więcej dla swej nowej żony.
Tak trwało przez lat kilka
facet w końcu przetarł oczy
wystarczył moment, jedna chwilka
zwiał z okrzykiem "alem zboczył".
Z wiersza morał "wykluł" sie sam
wracaj do zony - tam jesteś PAN.
Kiedyś juz napisałam wiersz z podobnym tytułem i podobną treścią. Dlaczego znowu dzisiaj - nie wiem - widocznie nienawidzę zdrad.
Komentarze (5)
Heh, a któż z nas lubi zdrady albo powiem inaczej...
Któż z nas lubi być zdradzanym;) Wiersz gdzieniegdzie
gubi rytm, ale ogólnie rzecz biorąc, ubawiłam się przy
jego czytaniu, a chyba taki był twój zamysł:)
Pozdrawiam:)
tak glupie chlopy wpadaja gdy zamiast zonie kochance
daja
tak to jest z utrzymankami i wszelkiego rodzaju
kochankami , a jemu nie współczuję, takiemu dobrze.
Temat poważny, ubrany w nutkę może nawet i humoreski.
Troszkę gubi się ilość sylab i rytm. Wierzę, że
dopracujesz budowę wiersza dlatego zostawiam swój
głos.
nie powiem wiersz życiowy czuć gorycz złość
wszystko się przeplata ,dobrze że wkońcu ten ktoś
otworzył oczy .