KROKUS
... od słonecznej strony
na obnażonym stoku
wystraszony
przykucnął krokus.
Patrzy z nadzieją
jak śniegu języki
topnieją
... jak ciepłe promyki
w roziskrzonej wodzie
pomiędzy szczeliny
w lodzie
biegną do doliny
i jak wiatr z góry
kołysze przedwiośnie
i wątłe chmury
unosi bezgłośnie
jakby zmącić się bał
rozmodloną ciszę
w katedrach skał
i świerkowych szyszek.
Komentarze (9)
Niby o krokusie, a jednak o wiośnie i górach, pięknie
:)
Dobry poeta we wszystkim znajdzie temat.
Ładny wiersz Anno
Piękny wiersz, przyszłam tutaj za
Przedmówczynią, no i dobrze,
bo wiersz przeczytałam z dużą przyjemnością,
pozdrawiam Anno.
Prześliczny, plastyczny wiersz Aniu, Świetnie się
czyta
Pozdrawiam serdecznie :)
Śliczny krokusik :) pozdrawiam z podobaniem :)
Uroczy.
śliczny :)
Cudowny opis. Niekoniecznie o przyrodzie. Pozdrawiam
Piękny wiersz + pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.