Król
cierpisz, źle się czujesz, boli cię coś ,masz raka lub gorzej czy jesteś kaleką
Na odległej polanie na środku drogi,
wisi ciało prawie nagie na topoli.
Z napisem pod spodem” skazany za
milczenie”.
Na głowie korona cierniowa wtopiona,
krew która przykryła oczy,
już przyschła, do zapadniętego policzka.
Ręce przebite gwoździami, pełne ciętych
ran .
Bok przebity na wylot , szukałam serca –
zapadłe.
Obdarte nogi, wszystko to same kości.
A na tych kościach blizny, niezagojone.
Zaschły otwarte i tylko z tego serca
zapadniętego,
Widać było jakieś światełko tlące się.
Włożyłam palec do środka i cóż to ?!
Jakby żyło, Człowieku jak długo tu
wisisz?
I kto Cię tak załatwił?
Ja to w swym życiu tak wiele przeżyłam:
-zabili mi brata gdy byłam mała,
-mama na raka umarła przed moją komunią.
- a tato zapił się na śmierć.
Więc tak ja trafiłam do domu dziecka.
Ja sama , znalazłam pracę sobie
i sama też dom zaczęłam budować.
Tyle że, noga mi się podwinęła i mąż
nauczył mnie kraść, swe ciało sprzedawać
.
I w końcu straciłam to co miałam , swoimi
rękami …
Ja po tylu doświadczeniach żyję,stoję
tu,
ale ciebie za milczenie skatowali ?!
Na śmierć wydali, co takiego zrobiłeś ?
Dziś jestem sama i chciałabym abyś był mi
ojcem, matką i bratem, mimo że cię nie
znam.
Bo też jesteś tu sam na tej polanie jak
ja.
pamiętaj że masz udział w dziele Bożego zbawienia. Boska to rzecz cierpieć za winnych, a ty temu Bogu możesz dziś pomóc ...
Komentarze (27)
ba i misiaala dziękuję
dziękuję
"Co z Bogiem się zaczyna , Boże będzie "
taki miałam cel gdy tu przyszłam pierwszym razem i tak
zostało
pisarzem cudownym nie jestem ale chcę poruszyć serca
wasze , coś co głęboko w sercu może jest małe i słabe
dziękuję za komentarze
ciągle czas mi ucieka ... idem miłego wieczoru
jedno, co rzuciło mi się w oczy
W odległej polanie na środku drogi,///na odległej
polanie, bo jeżeli "w" tzn w środku, gdzieś pod
ziemią, w tym, z czego składa się polana, a z czego
się składa?
No i proszę, jak pięknie Joan pisze o Bogu,
cierpieniu, wyrzutach sumienia i o tym, że żadnego
człowieka nie należy przekreślać, lecz dać mu szansę.
Wiersz wzruszający i znaczący w przekazie.
Joan, poruszający wiersz, czy wiesz co zapaliłaś i w
ilu osobach na Beju? Przeniosłaś górę miłości...
Jest nad czym przysiąść i pomyśleć.
piękna rozmowa z Bogiem ukrzyżowanym...
mówicie że mam głęboką wiarę
ale gdybym taką miała przenosiłabym góry,tamowałabym w
ludziach złość a zapalała miłość
a ja mam ogromny głód Boga żywego i takiego pragnę wam
go przedstawić...
jeszcze dużo przede mną , jeszcze wiele muszę się
uczyć.
Dziękuję za wszystko
Przepiękna, głęboka i szczera do bólu rozmowa. Trudno
o taką wiarę.
Pozdrawiam z szacunkiem.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie wiem co napisać toteż zostawię jedynie ślad mojej
obecności i pozdrowienia.
Wiersz ciekawy, głęboki.
Podziwiam za tak głęboką wiarę... Pozdrawiam 'D
Milość i wielka wiara. Dobranoc
poruszył, świetnie napisany//
poruszjacy wiersz,dziekuje za odwiedziny,pozdrawiam
serdecznie