Królestwo
Bitwy wygrywałem
z przyjacielem u boku
na szczycie góry z flagą
zwycięstwo świętowałem.
Niszczycielem nadal jestem,
chamstwo w ogniu palę,
idąc swoja drogą
pozostawiam tylko popiół.
Ziemię naszą czyszczę,
patologia klęka z płaczem,
ostrzem mego miecza
tworzę silne królestwo.
autor
BANITA
Dodano: 2012-04-07 10:17:28
Ten wiersz przeczytano 626 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
mocny w odbiorze bardzo fajny pozdrawiam cieplo i
wesolych swiat wielkanocnych mokrego dyngusa zycze