Królewno.!
Moja mała Królewno,
Bezbronna jesteś na pewno.
Z oczu Twoich czystość płynie.
Ty. W białej satynie.
O miłości marzysz skrycie.
By zakochać się nad życie.
Zaufałaś temu nie dobremu.
Sama nie rozumiesz czemu.
Oddałaś wszystko dla Niego.
Mimo, że nie miał rumaka białego.
Rozkochał i rzucił.
A Ty się Malutka smucisz.
Nie żałujesz jednego.
.. że pokochałaś drania tego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.