Królowa
Królowa ciemności w swojej trumnie leży
Serce ma bursztynowe
Oczy nieżywe
Łzy jak diamenciki
Skórę jak śnieg białą
Krew w niej wciąż płynie
Jej usta czerwone
Nieme nieruchome
Dusza krzyk wydaje
A Królewna
Leży zimna i nieruchoma
Jej krew jak lawa buzuje
Ona nie drgnie
Przydź do niej
Zabierz ją stąd
Ucisz jej krzyk
Ukoj jej cierpienie
Jej duszę
Otrzyj łzy
A potem pozwól odejść
Znów
Samotna Królowa ciemności
Zapomniana
Zamyka oczy
Już nie potrafi marzyć
W trumnie martwa leży
Komentarze (2)
Witaj!
Podoba mi się i to bardzo druga część wiersza.
Pierwszą usunęłabym bo nie trzyma się kupy;(
po pierwsze;
w czyjej, jak nie w swojej trumnie leży, przecież
nie w cudzej?
po drugie;
oczy nieżywe?
a jakie ma mieć po śmierci?
itp itd
Popracuj nad swoim wierszem, wierzę, że potrafisz!
Pozdrawiam:))Na zachętę plusik zostawiam.
Potwornie wsztrząsająco poruszające do głębi. Jestem
olśniona i cieplutko
pozdrawiam!