Królowa na firance
myśląc o niebie pogrzebanym w
chmurach
patrząc na niejasne słońce
słuchając lotu bezgłowych motyli
myśląc o ziemi skąpanej w trawie
patrząc na łysy księżyc
słuchając wrzasku najemników nocy
siedząc na wietrze
przemierza tysiące kilometrów
czasu
spaceruje
odziana w suknię tkaną srebrnymi
nićmi
Królowa o sercu z kamienia
po kuchennej firance
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.