Królowa Śniegu
Zbudowałam sobie pałac z lodu
Zapomniałam jednak zrobić drzwi na
zewnątrz
Tak też czekałam, patrząc na białe
ściany
Każdy płomyczek nadziei
Automatycznie zostawał gaszony
Przez porywisty wiatr,
Wiejący wewnątrz twierdzy
Zbudowałam sobie pałac z lodu,
Który stał się dla mnie więzieniem
Moje ogniste spojrzenie
nie było w stanie wypalić mi drogi
ucieczki...
Zbudowałam sobie pałac z lodu...
Moje nie...
Komentarze (3)
Właśnie.Piękno nie tylko zadowala, ale może być
okrutnym więzieniem, pomimo, że samemu się je wznosi,
buduje tylko i nie tylko dla siebie...
wszystko spójne, tylko chyba miało być płomyczek
nadziei, chyba że to jakieś zamierzone. w każdym razie
fajna tematyka
Świetne. Często same tworzymy granice, pałace z lodu.
Trafne. Pozdrawiam.