Królowie życia ze zwykłej...
Pamięci Krzyśka Sz. -mojego cudownego kolegi, który ogląda nas z nieba
Wydaje nam się, że świat należy do nas, a
my jesteśmy wieczni
Młodzi, pełni planów, pozbawieni
śmiertelności
Jak nietykalne ptaki w swych lotach
niebezpiecznych
My- Królowie Życia, ze zwykłej
codzienności
Naiwni… bo każdy z nas w to
uwierzył
Że za jeden uśmiech kupimy promień
słońca
Zbyt słabi… by z wszystkimi demonami
się zmierzyć
Co wyciskają łzy, gdy życie nami trąca
Na chwile tu byłeś, nikt nie zmieni
przeznaczenia
Na jedną krótką chwile wysyła dusze Bóg
By mogły jako ludzie zaznać szczęścia i
cierpienia
A potem powrócić przekraczając nieba
próg
Cierpienia w ludzkiej duszy poezja nie
opisze
Pozwólmy mu błądzić pomiędzy wersami
Jest między ręką, a kartką z długopisem
Pomiędzy światem duchów, a zwykłymi
realiami
Komentarze (3)
dobry wiersz, czuć ten dramatyzm, pozdrawiam +
papier wszystko przymnie, radość, smutek no i nasze
życie . super, Pozdrawiam
Tak dramatycznie ,ale pięknie ;)