Kropka nad "i"
Kiedy na siebie nie masz recepty
popatrz do tyłu, na to co pali;
nikną pokłady dobrej energii
nie pierwszy to raz i nie ostatni.
Nieraz zapętla się nasze życie,
trudno wydobyć jest z niego piękno;
i gdyby jutra miałoby nie być
niejedno serce mogłoby pęknąć.
Popatrz uważnie na dary losu,
na każdą chwilę gorszą czy lepszą,
pozwól sumieniu dojść dziś do głosu,
nawet gdy oczy nieco się zeszklą.
Są nadal wschody, są też zachody,
tego nie zmieni ręka człowieka,
i chociaż chcemy mieć swoje wzloty -
małych upadków też nam potrzeba.
To tylko chwila, chwila przyznana;
była, minęła i jest za nami...
Mamy przed sobą znak zapytania,
który po sobie kropkę postawi.
6.02.2014 Mariola Sikorska
autor
Maria Sikorska
Dodano: 2018-03-23 10:38:19
Ten wiersz przeczytano 2267 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
co było to już przeszłość
zaduma nad życiem i co będzie dalej
pozdrawiam:)
...a z* nią
...kropka, punk czarny, a wielką tamą
jawi się w smutkiem zalanym oku,
kiedy czas kresu pod próg podejdzie
i trzeba jemu dotrzymać kroku
gdyż właśnie kropkę nam postawiono,
po której pewnie nowy jest wątek,
lecz to już inna jest historyja,
a w nią nowego życia początek...
pozdrawiam:))
Zaduma nad życiem w rytmicznym wierszu. Msz warto
przemyśleć to bliskie położenie "to raz - nieraz".
Najmniej przemawia do mnie druga strofa i jakoś źle mi
się czyta to
"i gdyby jutra miałoby nie być".
Gdyby wiersz był mój zrezygnowałabym z drugiej strofy.
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi to marudzenie.
Miłego dnia:)
tak a pro po z pozdrowieniem leon
a gdy zerkniesz hen za siebie w dawne lata
co minęły to zobaczysz Laskowika
jak piosenkę śpiewa swą
przeminęły już jarmarki,
zaginęły gdzieś zegarki
co mierzyły młodości czas
,melodia tylko się nie zmienia
ta co czasem dręczy nas
kolorowych jarmarków
blaszanych zegarków
pierzastych kogucików
nie ma już
miasta jakieś odmienione
każde piękne odnowione
wszędzie pięknie posprzątane
nie ma śmieci zagrabione
pięknie pachnie wiosną chyba
w rzeki powróciła ryba
co się łososiem zwie
inny kraj i inne czasy
pełne sklepy a grubasy
wszędzie są
kolorowych jarmarków widać dotknął czasów komunizmu
los