kropla miłości
wzburzony ocean złości
nie ma już w nim miłości
goryczy kropelka mała
sprawiła
że czara się przelała
nie ma już nas
łaskawy czas
zaciera tęsknoty ból
każde z nas gra już
nową ze swoich ról
wspomniń jednak nie odbierze nikt
tak trudno sprawić
by Twój zamazany obraz znikł
z pamięci mej
w głębi duszy
wciąż Cię chcę
wciąż serce mi drży
gdy słyszę imię Twe
na starą miłość
najlepsza nowa
ja...chcę zacząć jeszcze raz
z Tobą wszystko od nowa
zgadzasz się...?
czuję
Ty nadal pragniesz mnie...
zaprzeczasz...wiem
w kolejną maskę ubrałeś się
by zmniejszyć swój
przed odpowiedzialnoscią
strach
podaje Ci dłoń
ostatni raz
chwytasz ją
z całych sił
znowu
jesteśmy my
a wokół nas
wzburzony ocean
radości
a w nim maleńka kropelka
naszej miłości...
Komentarze (3)
Z wielką ekspresją przedstawione zawirowania życiowe.
Podoba mi się .
Piękny wiersz i taki romantyczny. +
Kropelka miłości czasem jest tak potężna jak ocean +