Krople deszczu
Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...Adam Mickiewicz
Nie, ja nie płacze
To rzęsy deszczem zostały zroszone
Wkrótce jednak przestaną kapać
A słońce na niebie
Będzie jasną poświatą świecić
Myśl o tym, że jestem słaba
Bólem palić zaczyna gardło
Nie, ja nie płacze
Dusza zwolna słabnie
Czuje się pokonana
I nie mam czasu by zapomnieć
Te trudne chwile
O tobie, miłości i smutku
I to, co mnie zmienia
Łzy słone niczym morze
W którym miłość trzeba utopić
Nie, ja nie płacze
W tle słychać jak gra muzyka Toni
Braxton
O pięknej miłości
Co chwyta za serce?
O oczach mówiących wszystko
O oczach pięknych, skrywanym kłamstwie
Nie, ja nie płacze
To ten deszcz
I słowa w tle
Nie zostawiaj mnie...
Nie zostawiaj mnie w tym deszczu...
Łzy są kroplami krwi duszy...Augustyn z Hippony
Komentarze (4)
smutek i łzy w twoim wierszu, wyzwalają w chłodzie i
deszczu cudowną miłość
Ja również pozdrawiam i przesyłam uśmiech okupiony
łzami...może kiedyś zapuka do mnie slońce:)
Każda Twoja łza jest cierniem w moim sercu. Uśmiechnij
się do mnie, wtedy i niebo przestanie płakać. Wyjdzie
słonko. Pozdrawiam:-)
smutny wiersz jak i deszcz
pozdrawiam:)
moze jutro zaświeci dla Ciebie słońce?