Krótka historyjka o miłości
Żyła sobie piękna istota,
Mądra, cudna i przemiła.
Przy niej byłem jak miernota;
Radość świata w niej utkwiła!
Trafił ją miłości promień;
Powiedziała - "zrobię wszystko!".
To ja myślę - wskoczy w ogień
Dumnie patrząc w palenisko;
Przecierpi wszystkie rany!
Lecz kiedy mózg się pojawił
Pokrzyżował wszystkie plany
I tylko tęsknotę pozostawił.
Wniosek taki z fraszki luźnej:
Wpuść mózg zanim się zakochasz,
Bo kiedy się spóźnisz to później
Nic nie robisz, tylko szlochasz.
Komentarze (4)
Ciekawa historia, zwłaszcza wątek z mózgiem.
Witaj... a moze nalezaloby inaczej podejsc do kwesti
milosci... zamiast sie spalac moze lepiej podtrzymywac
ogien alby plonal jak najdluzej. Moc serdecznosci.
Dobry wniosek, z pewnością każdy czegoś się nauczy z
Twojego wiersza :) Pozdrawiam serdecznie +++
musi niestety dobrze wspolpracowac mozg z sercem
inaczej...nici z prawdziwego pelnego szczescia.. moze
byc takie ulotne
podoba mi sie