Krótki liścik
List muszę napisać,
Nakreślić kilka słów.
Krótki zwyczajny list,
List o zwykłym dniu.
List adresowany albo i nie.
Napiszę o Franciszku i jego starym
rowerze,
Co go złodzieje nie chcieli ukraść.
Piszę o grzchach i karze za uśmiech.
Piszę o Bolku co pochańbił Lolka.
A czy słyszałaś?
Czy słyszałaś Myśli Niechciana?
Piszę do Ciebie Myśli Niedościgła.
Wczoraj dotykałem tęczy zawiązanej na
kokardę,
Wplecioną w warkocze promieni,
Jasnych do uśmiechów motyli i słońc.
A gdy wiatr wzejdzie to porwał ją
bezkarnie.
I jest mi teraz jak poszedłem bez
celu.
Tęcza zniknęła,
Promienie spadły na ryj różowego
skrzata,
A wiatr.
A wiatr śpi pijany,
Razem z wodnikiem Waciem,
Pod starym kaloszem.
Jeszcze jedno?
Wczoraj widziałem noc zimową,
Jak przechadzała się po przewodach
trakcyjnych.
Ubrana była w bladą toń,
Z rozwianymi myślami.
Biała od mrozu i gorąca z miłości,
Do zmiennego czasu.
Dodam jeszcze że.
Nie...
Nie śpiewaj niemym głosem.
Nie szukaj zaginionego lądu bo wcale nie
zaginął.
A ja kiedyś przyjadę po letnie
opowieści,
Pachnące szarym winem.
I jak wykupię stary abonament,
A gniazdo bociana będzie zasiedlone jak
dziś.
Więc idę po drugie piwo.
PS.
Jutro będzie chyba,
Bo dziś jest tylko wczoraj,
A jeszcze na szczycie będąc na dnie.
Komentarze (2)
Niesamowity wiersz...ma swój niepowtarzalny klimat
Pierwsza wersja bardziej mi się podobała;) Obecna
chyba bardziej wyraża Ciebie samego... tajemniczość w
myśli niechcianej ukryta. Pozdrawiam.