Krótki żywot
Wśród gwiazdozbiorów w asyście nocy
czekam na słońce co rozgoni czarne
chmury
niech mocno razi w moje pochmurzone oczy
niech przegoni z nich ten obłok ponury
Zamiast błękitu nieprzerwany potok
szarości
i od bólu osłabione serce
zamiast ciepła pusty oddech zimowy
kolejna nieudana seria miłosnych
poświęceń
I w duszy już nie słyszę ptaków śpiewu
i nie poczuje już zapachu róż na twojej
sukience
za to odczuwam więcej,co raz więcej
strachu
bo już nie będziesz słowami w mojej
życiowej piosence
Więc czym mój drogi czytelniku jest
człowiek nieszczęśliwy
czy pali go serce,czy zamarza lodem
nieludzkim
człowiek co bardziej miłował słowa aniżeli
czyny
nie poczekam na odpowiedź,bo mój żywot jest
zbyt krótki
Komentarze (4)
mądra wypowiedź wierszem słowa muszą mieć pokrycie w
czynach po obu stronach Wiersz podoba mi się słowa
wyważone wart przeczytania Pozdrawiam
Wspaniały utwór - żywot krótki, zgadzam się z tytułem
bo mam 84 wiosen a wydaje mi się że przeżyłem zaledwie
kilka lat, lecz w treści wiersza wynika głęboki smutek
a przecież natura jest bardzo piękna z nadchodzącą
wiosną To co minęło nie wróci , trzeba żyć dniem
dzisiejszym i nie załamywać się.
Tak przyznaje rację,słowa nie wystarczą...
Wiersz na debiut jest bardzo ciekawy. A lepiej żeby
czyny były dobre, słowa nie wystarczą.