Krówka Modnisia
:-)
W pewnej wsi na środku Polski,
Mieszkała Krówka Modnisia,
I chodząc od wioski do wioski,
Myślała- ”W co ubrać się
dzisiaj?”.
„Może toczek, kapelusze,
Snuje plany bardzo rada,
Lecz ja przecież słyszeć muszę,
Co też kaczka do mnie gada…”
„Albo jak się mleko skupi,
Kupię kożuch z górnej półki,
Nie...to pomysł raczej głupi,
Mieć na grzbiecie przyjaciółki”.
„Spodnie!” – myśli
„Nie inaczej!
Pójdę w portkach gdzieś daleko,
Koncept chyba z kiepskich raczej,
Bo jak w spodniach dawać mleko?”
„Szpilki sobie więc założę,
Będę w butach wielką damą,
Może…gdyby nie podłoże…"
Zaraz karci siebie samą.
Dziś już wie, że te idee,
Nie licują z jej powagą,
Ma ambitne teraz cele.
I rozmyśla o nich…nago.
Komentarze (7)
no popatrz a ja też nie mogę w szpilkach a
kiedyś....:)fajnie
:))))))
Uśmiałem się do łez ale mam jedno zastrzeżenie -
krówka może spokojnie chodzić w kapeluszu naciągniętym
na uszy bo nie warto słuchać co kaczki gadają... ;)
pozdrowionka
Ten morał z nagością jest dobry. Chciałoby się mieć
wiele, a nic się nie ma.
no i na wesoło, a krówki jak zawsze w kłopocie
Czyżbyś właśnie lansowała nową modę na strój rajski?
;) Ciekawie by to wyglądało
:) tak czasem sie przebieraja rózne takie krówki , nie
mysląc o tym co w życiu najważniejsze, madry, z
satyryczną kreską, ubawiłam się wyobrażając sobie tą
przebraną krówkę :)
pozdrawiam