Krtań
Chora jestem, tak samo, jak mój opętany umysł. Boli mnie, jak widzę nieszczęścia tego zakłamanego, cholernego świata.
Przez krtań rzucam światło,
walczę z ich demonem
Nie patrzę, nie liczę, nie myślę
ile to trwa lat.
Czas tu nie gra swojej roli,
po wojnie, przed wojną, w czasie
wojny...
Lecz nadal rzucam światło przez krtań...
autor
vermillion
Dodano: 2005-02-18 08:02:48
Ten wiersz przeczytano 482 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.