Krucha
To ja...
Taka krucha jak anioł
Na palcach stąpam poprzez świat
Aby nie uraźić żadnej istoty,
Która czuje także i czeka
na dotyk słońca
na woń kwiatów
Idę boso. Bez zobowiązań.
Najbardziej skromnie jak potrafię.
Mijam szare ściany bloków
pod nimi ludzi
wyciągających ręce po ciepłe słowo.
Wylewają łzy sierot,
Pod szarym blokiem mijam chorego, któremu
na imię "nie ma miłości".
To prawda.
Ten świat jest chory
Nie ma miłości
Nie ma już nic....
bo ja juz jestem taka wrażliwa:))))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.