Kruchy On...
Życie jak ruchome piaski...
Spogląda na skrawki uciekającej nocy,
Wiedząc, że dzień będzie zły.
Sławne gwiazdy, w gazecie szum...
I jak co dzień Jego twarz, byle jaki wygląd
ma,
A na włosach jakiś szał!
O ciepo domu zawsze dbał,
Gdzieś w kredęsie dyplom ma, w koszykówkę
kiedyś grał - Jego wiersze trochę
wstyd...
Czy On na coś przyda się?
Wasze zdjęcia w myślach drze - niech już
zmróży oczy swe!
JUż prawie nie ma w Nim nic - czy coś jest
jeszcze wart?
A życie Jego to cyniczny żart.
Amnezji pragnie On, tak często jak się da,
że nie ma w Nim już nic i nic już nie jest
wart...
I tak tu będę stał...
Komentarze (1)
Co Ty chcesz od tego dobrego , choć zwyklego faceta
,dba o dom, możesz liczyć na niego