Krwawi jego smak
Przez jego metafory syczy zlepek idei podobny z lekka do morza mściwego, do morza które na gęsto obraziło się na świat.
Postęp utuczony
sprzeciw z mocy obrany
smak jego krwawi
pod przyśpiewką słońca
tam też krążą demony
z lekka podobne do ściany
do tej co ostrą ciemność zbawi
jako najzimniejsza klątwa
Tak jak ona w przyszłość brnę
w przyszłość metaliczną bardzo
w takiej miejsce swoje widzę
nie tylko kiedy śnię
pod wyciągniętą skargą
z której jak gwóźdź nie szydzę
Nigdy nie miałem zamiaru takowego
choć w dziki sposób myślałem
i to przez większość życia
życia które ocierało się o niepowodzenia
splecione ze smrodem dnia wrednego
dnia od którego uciekałem
po sprzyjających mi mitach
wbitych w spektakl złudzenia
Komentarze (27)
Jeśli już to Pochanke* he he:)
Pozdrawiam autora++
Zgadzam się, jest fajowa, podobnie jak Justyna
Pochenko, cóż, jej pisanie jest życiowe, jak praca w
TVN. Pozdrawiam serdecznie i do widzenia. :)
RUnRun - Aga jest fajowa. A jej "życiowe pisianie"
niesamowite.
Kenaj to taka ,,Aga Hofik 2" :)
Chłopak sobie jajeca robi, nie warto zawracać głowy
Komnenowi jego trollskimi wklejkami. O to mu chodzi- o
jak najwięcej szumu wokół jego bzdurek.
To nie jest "soczysta bzdura". Nazwałbym ten utwór
"kąsającym chaosem".
Ludzie!!! Czy nie widzicie, że we wszystkich utworach
Kenaja powtarzają się notorycznie te same zwroty oraz
słowa, których nawet już nie będę powtarzał. Nawet
komentarze pod Waszymi utworami są przez Keneja
generowane komputerowo. Pozdrawiam
Generowanie wierszy online nie zwalnia od logicznego
myślenia.
Jurek
Chyba nikt nie wierzy, że to poezja. Wszyscy, licząc
na równie szczere inaczej pochwały odwetowe udają,
chwalą, niby nowe szaty cesarza :)
Polaku - mogę ten pseudowiersz razem z moim
komentarzem pokazać Pawłowi czyli komnenowi; tylko nie
wiem czy autor chciałby znać zdanie Pawła. Ale wiesz,
zrobię to, wkleję wiersz na nasze forum i poczekam na
opinie kilku osób. Co na to autor?
Co to znaczy "soczysta bzdura". Wstyd mi za obu takich
krytyków.
Proszę więc debiutanta, by ponownie przemyślał swój
wiersz, nie dołując się powyższymi uwagami bejowych
pseudokrytyków, oraz poprawił ewentualne
niedociągnięcia, jeśli wyraża oczywiście chęć do
poprawy takowych. Ja swoje błędy edytuję dopóty,
dopóki ich nie usunę. A to można w każdej chwili
zrobić. Dziękuję za przeczytanie.
Jurek
Kolejny wiersz jak dla mnie za ciężki do
interpretacji. Chyba po prostu mam za słabą wyobraźnię
albo moja umiejętność współodczuwania szwankuje:(
Poszczególne metafory mi się podobają ale całość jakoś
dla mnie jest naprawdę niezrozumiała. Na przykład
ostatnia zwrotka jakby taka niedopowiedziana. Bardzo
bym chciała wiedzieć jakie uczucia Tobą szargają,
ciężko wywnioskować z utworu. Ale to już pewnie
pozostanie Twoją słodką tajemnicą:)
Oto źródło, z którego czerpie ten wybitny połeta:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
Do tego automatu wrzuca się tylko jakieś wybrane przez
siebie słowa,np.:szorstki,cios, krwisty,klątwa - i już
wierszydełko gotowe. Nie wierzycie, to spróbujcie
sami.
Gdzie są wskazówki w stylu komnena? Wytkanie
ewentualnych błędów w budowie logicznej wiersza ( o
ile stwierdza takową). Gdzie wskazówki jak powinno się
jej przestrzegać i co na co autor powinien zwrócić
uwagę? Czego ma unikać i w jaki sposób ma to zrobić?
Gdzie zachęta że może powinno być lepiej, bo być
lepiej to może? Jak ma debiutant przyjąć to
ośmieszanie? Wstyd.
Jurek
Gdzie rzeczowa ocena warsztatu?
Zwłaszcza debiutanta?
Krytyk nie powinien w odpowiedzi na przedstawiony mu
do oceny wiersz posługiwać się bełkotem, zwłaszcza
mającym charakter ironicznego dołowania.
Jurek