Krystalicznie. Albo ostrzej.
dostaliśmy prezent od losu:
(niespokrewniony wujek okazał się
być bardzo hojny
kto by się spodziewał)
paczkę chwil skażonych alkoholem
wspomnienia, cierpkie i wyraźne
minuty nie podlegające większości praw
(w tej krainie obowiązuje jedno
- do bycia wolnym od trosk)
rozpakowywaliśmy podekscytowani.
szeleścił średnio czysty papier
wiem, że można poprosić o jeszcze
zażyczyć sobie garść obrazów
każdy - wielkości dłoni
na jednych - my; nadzy, i uśmiechnięci
trzymający gałązki oliwne, szyszki
świece z czarnego wosku
inne zaś - niech by były karykaturami: ja i
ty
złączeni w jedno ciało, zrośnięci w
budynek
(okropna hybryda pewnie zdechłaby chwilę
po namalowaniu)
ale jakoś - nie śmiem. po co być
zachłannym?
a teraz się przytul. wręcz ci nakazuję
za chwilę może być kiepsko
w progu, szerokim jak horyzont
stoi strach, wielkookie zwierzę. nie łasi
się
wyciągasz rękę, aby pogłaskać
ugryzie?
Komentarze (13)
Zapewne ugryzie...wnętrze, które w cieniu oczekiwań
rozwaźa co by było, gdyby...ostrzej zadziwłać...
pozdrawiam serdecznie
Anno chyba żartujesz... jak można tak obrazić Poetę.
Msz wiersz jest dojrzały.
muszę przyznać, że zaskakujesz
Refleksyjny przekaz.
Skłaniasz do przemyśleń.
Pozdrawiam:)
Marek
Rzeczywiście mroczne klimaty.
Pozdrawiam.
jak dla mnie to obrazki po spożyciu...
dzięki :)
Wow to jest mega, pozdrawiam serdecznie )
Dobra robota, proszę ja Ciebie: )
dziękuję, D. A.
Ładnie komponujesz.
Wiele warstw i znaczeń.
Fajne obrazowanie.
Tulaski, Ewo. To szalenie budujące, że moje wiersze
tak działają
Twoje wiersze Florku wyzwalają we mnie rożne emocje(
czuję w sobie Twoje wiersze od pierwszej przeczytanej
literki) i dziękuję Ci za to. Dzisiaj wzruszyłeś mnie
do łez, a nie każdy Poeta potrafi tak napisać:)
Tulaski