Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kryształ dn(i)a

dla Amazing - mojej Ewy - z - podziękowaniem



Zwłaszcza od słów "Nie żegnam..." - czytać należy – w zasadzie - od znaku interpunkcji - do znaku, - zgodnie z rytmem zawijającej się – spokojnej bałtyckiej fali w prawie bezwietrzny dzień – i w zgodzie z jej odpływem – po załamaniu.

**********

Morze się nade mną zawarło

Ujrzałem Cię – łzo Oceanu

Perło (oj)czysta...

Śpiewają ostatnie Syreny

Wiem – czas będzie odchodzić

Nie żegnam...
Po.- witam Ciebie - On

widzi... - i słyszy...
(Czytam):
"dostrzegłam... - zawierzyłam!..
(- zawiodłam?)"

Nie mów. - To tylko – szum...
(brudnej fali – po wierzchu)

.....

Tu – toń. - moja!
( i morska) – głębio

Nad Tobą – Ocean
ciszy. - Kosmos – i Odlot
- gwiazdy. - A my? - zdumieni...
depczemy... - kryształy – dn(i)a.

Czas przyjdzie. By podnieść się
z kolan. - Wynurzać.

.....

Wczoraj – ocean jęczał
gotując sie Słowem gejzerów

.....

Nic nie mów... -To tylko "ja" – kropla.

Tylko – On – mo(r)że... - Ocean (ciszy).
- Słuchaj...
"dostrzegłem, - zawarłem
zawiodłem"

Teraz – w każdym z nas... - morze
- możesz Ty,.. - może ja... (- dwie krople)
mówią
(w jednej fali po wierzchu...)

- i już nie wiem,
czy kiedykolwiek
"zobaczę"

(czystość) - łzę – Oceanu


26.02.2016

Dodano: 2018-11-20 00:01:28
Ten wiersz przeczytano 771 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski


Jastrzu! W swoim kom, - zauważyłeś, ze człowiek jest
istotą sprawczą. Do stanowiska tego silnie nawiązuje
mój światopogląd w ramach
którego funkcjonuje utwor. Kazde twierdzenie , które
usiłuje być naukowe musi opirać się na założeniach,
które uznajemy za pewnik – czyli twierdenie nie
wymagające dowodu, za twierdzenie udowodnione lub za
hipotezę, która oczekuje dowodu na potwrenie albo
zaprzeczenia,
Punktem wyjścia dla krztałtowania się mojego
światopoglądu był marksizm, który przedstawiano mi jak
jedyne – naukowe podejćie dobadaniarzeczywistości,,
który zakladał jedynie materialistyczne istnienie
rzeczywistości. W okresie późniejszy – bliskie mi było
( i jest ) stanowisko okokołoplatonskie, ze jest świat
idealny, którego odzwierciedleniem jest materialna
rzeczywistość. Krokiem następnym w moim pojmowaniu
świata jes t chrześcijaństwo, które kościol uznaje za
pochodzące od samego ludzkiego i jedynego wcielenia
Absolutu – Chrystusa, a przez innych – określone
mogłoby być nazwane – poznaniem w drodze olśnienia,
które uznane jest za naukową metodę poznania.
Za pewnik uznaję prwdę objawioną przez Chrystusa , ze
Bog jest jeden – w trzech Osobach: Bog – Ojciec
(Stworca - pierwotna sila sprawcza) Syn Boży i
pochodzący od Stwórcy i Syna Bożego Duch Sw.. Co do
postaci śyna bożego – znauki chrystusoej – wynika, ze
my ludzie – jak nauczal chrysus jesteśmy dzićmi
(synami) bożymi a modlić się mamy do śtwórcy „Ojcze
nasz ...”
Z powyższego – krok jedynie do stanowiska, ze Duch Św,
powstaje w wyniku generowania jego istoty przez Boga
Ojca -Stwórcę jak i jenostki ludzkie (dzici boże)
obdarzone rozumem i potwierdzaną chyba naukę,ale
nieokreśloną blizej „energię”, która wyzwala ujmowaną
wizualnie ludzką „aurę” jak i pozwala nam porozumiewać
się nam telepatycznie.
Jest to zalozenie – bardzo prywatne, na którego
potwierdzenie lub zaprzeczanie – osobiście mogłbym
oczekiwać. Być może kiedys odpowiedzą nam na to
biofizycy we wspólpracy z innymi naukowcami. W ramach
założeń mojego pojmowana świata i jego funkcjnowania –
istniejemy w ramach ogólnej aury enrgetycznej –
niejednolitej w czasie i przestrzen- zależnej może od
świadomości ,może od emocji i – psycofizycznych i
fizycznych doznań .
W ramach mojego stanowiska – nie wykluczam, ze
wspólucestnicząc w wytwarzaniu enrgetycznej aury
obejmującej cały świat ozywiony – wsółuczestniczymy –
jako „dzieci Boże” w tworzeniuoblczaDucha św,, który –
jak oznajmia pismo – określonym Ludziom – Apostołom
-pomagał np. w porozumieniu. Imago ludzkie – być może
jest duszą – wygenerowaną lub dojrzalą w drodze
fizycznych i psychofizycznych procesow ludzkiego ciala
i po śmierci fizycznej – uwalnia się, aby – jak kropla
deszczu- wpaść do ogólnego – Bożego oceanu, Narodzenie
duszy – to – jak parownie Oceanu – dojrzala dusza –
powoduje utwalenie lub powiększenie jego zasobu
Tak więc nie mogę wykluczyc, ze uczestniczymy w
krztałtowaniu oblicza PanaBoga i życie nasze – nawet i
w tej materii jest sprawcze.
Jezeli jest to fiksacja – mam doniej jedynie prawo
oparte na chrześcijańskim pojmowaniu wolności
jednostki i wolności dociekań naukwych i prywatnych.
Ponadto – w moim rozumieni u nie musi być sprzeczna z
Chrześcijaństwem. Wklada na człowieka daleko idącą
odpowedzialnośc za świat i życie, które „czyni sobie
poddanym”. Nie jest więc obojętne nie tylko to co
robimy, ale również nie są obojętne nasze myśli,
emocje dozanania, które także mogą mieć moć sprawczą.

Jastrzu -jeśli – doczytałeś do końca to potraktuj to
jako roaważania amatora ze skłonnościami do fantazji a
może filozofii.
Pozdro:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Bordo! -cieszę się ,ze poczules falowanie w rytmie czy
melodii; To jest cala uroda wierz=sza, ktory - może
nie w glos, ale - w duchu - pocichutku z minimum dozy
wyobraźni - może tak byćodczytywany. Co do
filozoficznego osadzenia wiersz - ustosunluję się w
kom, dla jastrza, jako ,ze ty - zechciałeś ograniczyć
się do stronyjedynie artystycznej. Wielkie zięki Ci za
to.
Pozdrawiam:)

Ankhnike Ankhnike

Dwie krople jeśli są sobie pisane odnajdą się
wszędzie, czy to w kałuży, czy nawet w oceanie... i to
jest cudowne; pozdrawiam serdecznie.

BordoBlues BordoBlues

podoba mi się. sporo napisał jastrz, więc nie będę się
powtarzał, ale falowanie poczułem.
miłego wieczoru :)

jastrz jastrz

Wiersz się podoba, ale te krople w oceanie budzą pewne
obawy interpretacyjne.
"Rozmiarowo" masz rację. Jesteśmy jedynie kroplami w
oceanie życia. Ale mimo wszystko kroplami obdarzonymi
mocą sprawczą i zdolnymi wydrążyć skałę. Wiele od nas
zależy, a ludzie często tę dysproporcję pomiędzy
kroplą i oceanem uważają za usprawiedliwienie swojej
bierności. (Wiem, że Ty piszesz o dwóch kroplach,
które odnalazły się nawzajem w oceanie, ale porównanie
bezmiaru oceanu i znikomości kropli może uprawniać
takie wnioski.)
Walczył z taką postawą Miłosz w "Traktacie Moralnym".
On używał innej symboliki - kamienia i lawiny. I pisał
tak:
Nie jesteś jednak tak bezwolny,
A choćbyś był jak kamień polny,
Lawina bieg od tego zmienia,
Po jakich toczy się kamieniach.
I, jak zwykł mawiać już ktoś inny,
Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny.

Do mnie bardziej przemawiałoby porównanie do dwóch
mrówek w mrowisku. Dwie wybrane mrówki też mają na oko
niewielkie prawdopodobieństwo spotkania się, ale są
aktywne i zmieniają rzeczywistość wokół siebie.
(ale wtedy jakiś malkontent mógłby Ci zarzucić, że
propagujesz miłość lesbijską - przytłaczająca
większość mrówek to robotnice, czyli nie w pełni
wykształcone płciowo samice).

marcepani marcepani

Bardzo dobry wiersz, acz wczytać się trzeba i przebić
przez gąszcz interpunkcji :) Symbolika kropli w
kontekście oceanu - bardzo romantyczna - Pozdrawiam
Wiktorze.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

W oceanie życia jesteś małą kropelką. Bardzo dobry
wiersz. Pozdrawiam Wiktorze :)

One Moment One Moment

W kroplach dni powszednich tak samo jak i w morzu całe
niebo można zobaczyć.

anna anna

każdy z nas jest kroplą wody w oceanie życia.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Dzięki za kom. -Ustosunkuję się, jednak później, bo
-póki co - muszę wyruszyć "w miasto".
Pozdrawiam sedecznie:)

waldi1 waldi1

wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku ... czystość
łzy mówi nam o miłości spełnionej ...szum fal ukołysze
nas do snu wiecznego i rozpłyniemy się jak dwie krople
w Oceanie życie nasze... to jedna wielka niewiadoma
dokąd zmierzamy tylko Ty wiesz Panie ...

M.N. M.N.

Życie jest jak ocean, nie do ogarnięcia w swojej
przestrzeni i tak jak on styka się z brudem (grzechem)
tej ziemi podlegając skażeniu. Jest jednak nadzieja,
tą nadzieją jest Boża łza deszczu niosąca oczyszczenie
i Ziemi i Oceanu... pozdrawiam i sziękuję za komentarz
do bajki

niezgodna niezgodna

...Istota wyższa w pojęciu naszej świadomości
'ewoluuje' wraz z nami, i to jest dla mnie wartością
pozytywną, gdyż tak ją odbierając, staje mi się
jeszcze bardziej przyjazna i ciepła

dobry wiersz, pozdrawiam ciepło:))

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Wiele jest w „oceanie” kropli. Jakie jest
prawdopodobieństwo, że te, które pasują do siebie,
również się zetkną?
Wiersz dla mnie trudny Wiktorze.
Dziękuję za uznanie i życzę udanego dnia.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »