Kryształ słów cichych...
Kryształ słów cichych
prze ogarnia mnie
lekkość zamiaru
by znów zaistnieć
nawet na pogniecionej kartce
wczorajszego dnia...
nic nie zastąpi w tym
aromatu szeptu
bo wciąż jest pewnikiem ciszy
w domu krzyków niepotrzebnych...
spotkanie z tworzeniem
po całej wieczności dnia
towarzyszem sensu mym
bo nadal czuje i widzę
bo nadal kocham
nie brzemię muśnięcia
w szarości pospolitej...
autor
Marpouk
Dodano: 2008-01-16 10:16:38
Ten wiersz przeczytano 857 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
bardzo dojrzały wiersz, daje do myślenia
Piękny wiersz, przyjemnie płynie się czytając go.
Pozdrawiam.
bardzo subtelny...plus;)