Kryształowa jedność
przez miłość tak bardzo cierpię
w oczekiwaniu na kolejny dzień
tak mocno tęsknię
każde rozstanie jest bólem
zabudowanego pragnienia
jesteś zjawiskowa jak czarna perła
rzucasz wyzwanie tęsknych dłoni
obłędnie wzrokiem rozbudzasz pożądanie
jesteś jak błękitne niebo
a ja słońcem przy którym promieniejesz
dzielisz się ze mną
każdą kroplą porannej rosy
zwilżając nasze usta
wulkan wewnątrz arterii płonie
splecione dłonie
stają się zwierciadłem duszy
ciało wiruje jak złote pierścienie
tworząc raz jeden raz dwa
wnoszące się aż na szczyt
błękitnych fall
rozbijając o skały zburzone fale
tworzymy kryształową jedność
dojrzewamy jak dobre wino
dlatego smakujemy je z czułością
Komentarze (36)
kryształowa czyli krucha...warto powalczyć o
mocniejszą, niezniszczalną...pozdrawiam
Witaj...pięknie o miłości do ukochanej
kobiety...pozdrawiam serdecznie.
Ładnie, miło odwiedzić i przeczytać.
:)
Pozdrawiam Autora.
wino jest jak kobieta ... trzeba umieć się nią
delektować ...
I miłość i wino nabierają głębokiego aromatu z biegiem
czasu. Jednak miłość stawia wiele pułapek i bądź tu
mądry :) Pozdrawiam z podobaniem :)
Dobrze gdy jest wzajemna, niespełniona jest złym
niszczącym darem. Pięknie o miłości napisał wrażliwy
człowiek.
Pozdrawiam:)
Kryształowa jedność wydaje się niezniszczalna... i
dojrzewać jak wino... a może lepiej płynąć jak wino?
Pozdrawiam z podobaniem :-)
Krzychu nikt nie obiecywał że będzie łatwo. Pozdrawiam
cię serdecznie i dziękuję za komentarz
Fajny wiersz i bardzo przystojny jesteś
Witaj Jacku:)
ta miłość jest tak nieprzewidywalna,że czasami łatwo
się pogubić:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję Anno:)))
Ładnie.
z przyjemnością przeczytałam tę refleksję nad
miłością.
Witaj Jacku.
Piękna ta “kryształowa jedność”, z dojrzałym,
szlachetnym winem.
Z przyjemnoscią, przeczytałam, ten wiersz.,
Pozdrawiam serdecznie.:)
Z przyjemnością przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie :)