Krytykanctwo
dedykuję Julce 56
Raz pewien bardzo znany krytyk,
co rusz mi robił jakiś przytyk,
że piszę wiersze strasznie długie,
/cóż kiedy takie właśnie lubię/.
Że treści nazbyt oklepane,
o pani co flirtuje z panem
a on się nudzi i ma mdłości,
gdy czyta ciągle o miłości.
Ambicji nie mam i polotu,
powinnam przypiąć je do płotu,
tak jak kolejne obwieszczenie,
cóż kiedy ja się bardzo lenię.
Dlatego nie wychodzę z domu,
i nie odbieram telefonów,
skrobnę codziennie jeden wierszyk
i w internecie go umieszczę.
Cóż krytyk niezadowolony,
to jego problem, dość szalony.
Będę umieszczać to co zechcę,
co tylko moje serce łechce.
A tak na koniec jeszcze powiem, nie znam żadnego ja krytyka co by potrafił mnie przestraszyć, niech się mnie boi, szybko zmyka.
Komentarze (15)
a ja lubię ciebie czytać i cieszę się ze jesteś sobą
:-) i bardzo mądra postawa :-) należą się brawa :-)
zabawny wiersz i ogólnie podeszlaś do tematu z humorem
i tak trzymac
Krytykanctwo, a krytyka, to dwie różne rzeczy, nie ma
co przeczyć...Mądrej krytyki zawsze warto wysłuchać i
czasami dostosować się do dobrej rady...Pozdrawiam
serdecznie...
witaj,pisz swoje bo racja jest po Twojej stronie,a
krytycy zawsze będą szukać dziury w całym nie tworząc
nic,ukłony
No, no, a któż to pamięta jeszcze o Julce56.
Bardzo mi miło z tego powodu.
Napisałam ci ja takich wierszy mnóstwo, co to krytyce
dawały prztyka w za długi nos.
A krytyka jak krytyka,autorowi daje prztyka.:)
Dziękuję miła koleżanko za dedykowany wiersz.
Droga Koleżanko!
Tomik z dedykacją czeka tylko na Twój adres!
prześlij mi go na pocztę.
Wiersz opiniuję pozytywnie, do krytyki mam podobny
stosunek:)
Pozdrawiam
Misza
I tak trzymaj. Krytyk nie zboczeniec, krzywdy Ci nie
zrobi (a może szkoda, że nie zrobi - co?)
{Halinko, moje gg nie działa, a ja nie mam Twojego
meila, a nie wiem czy wszystko dostałaś, sorry, że pod
wierszem pytam}.
No i słusznie fryzjereczko:) "Prawdziwa cnota krytyk
się nie boi" Z przyjemnością i uśmiechem
przeczytałam. Milutkiego Dnia życzę:)
Brawo. Tylko miałbym jedną uwagę. Krytyka warsztatu
może czasem i powinna być zachętą do samokształcenia.
Ja z takowej - o dziwo - tutaj wielokrotnie
skorzystałem. Natomiast ze złośliwcami bezwzględnie
walczę i walczyć będę, aż do ostatniego tchnienia.
Masz we mnie sojusznika. Jurek
Brawo. Tylko miałbym jedną uwagę. Krytyka warsztatu
może czasem i powinna być zachętą do samokształcenia.
Ja z takowej - o dziwo - tutaj wielokrotnie
skorzystałem. Natomiast ze złośliwcami bezwzględnie
walczę i walczyć będę, aż do ostatniego tchnienia.
Masz we mnie sojusznika. Jurek
Mądrych słuchać krytyków,
co nie robią przytyków,
ale wspomną dyskretnie,
o tym co mnie ucieknie.
Pozdrawiam!
podobno krytyk to niespełniony poeta, a nie-krytyk to
spełniony grafoman:) nie lękaj się i pisz swoje
Bardzo fajnie napisane, przyjemnie było przeczytać...
każdy ma swój styl a skoro lubisz długie pisanie to
pisz i nie przejmuj się jak jakaś krytyka się
pojawi...
A ja się Ciebie nie boję ani Twojego skrobania z rana
bo sobie czytam do śniadania, a ten wiersz wyjątkowo
bawi :)