Krzyk
Cienka smuga świateł
Deski nad stropem
W teczce kilka szkiców
W głowie niezapisane słowa
Dostarczyciel czarnych kamieni
Porozcinał krzyk
Blacha straszy rdzą
Halny w głowie
Zatrzaśnięte wieko kufra
W piwnicznej wilgoci
Paździerzowe półki
Pełne mroku
Drewniane drzazgi głęboko
W skórze
Skrzypiący ugięty parkiet
podłogi
To obraz malowany
Słowem
Wyrzeźbiony w hebanowej
Wyobraźni
/Mrocznej Pani Sztuce.../
Komentarze (3)
pozd.ciepło z bieszczadzkich połoninek:):)a
drzazgi...hmm..dziś w mych dłoniach tkwią tarnie:)moze
nie tego swiata ale napewno...z tarek:)
wymalowane na brązowo - czarno... niesamowicie,
czytałam kilka razy :-)
Tak,halny może narozrabiać.Mroczny i tak go
przyjmuję,a to sztuka.Pozdrawiam