...krzyk...
Jak ! Jak mam wyrwać serce swoje
gdzie, gdzie szukać słowa - moje!
Kto, kto rozpacz zmyje z twarzy
gdy przestało się już marzyć.
Dłoń opadła strwożona ku niebu
jak rozgrzeszyc mam siebie z grzechu?
Zabij duszę, cierpienie mą karą
spraw by rozpacz stała się wiarą.
Znam, znam słowa, które koją
są dni, które rany goją,
widziałam oczy, ktore radość dają
krzykiem milczenia siebie wzywają.
autor
smutne oczy
Dodano: 2008-06-18 03:38:58
Ten wiersz przeczytano 671 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Warto nie raz wykrzyczec bol i rozpacz ,ktora gdzies
tam w duszy gleboko siedzi niz milczec i rozkoszowac
sie wlasnym cierpieniem ,bo zycie to taka bajka , w
ktorej bywaja chwile grozy ,ale i momenty ,ze swiat
znow zaczyna sie do nas usmiechac.Bardzo dobrze
zobrazowalas to uczucie rozpaczy i chec wykrzyczenia
jej calemu swiatu.
Gdy krzyk zamienia się w milczenie traci się wolę
walki i to jest już bardzo smutne.Traci się nadzieję
wolę do działania to już nie jest dobry stan
duszy.Lecz warto zawsze poczekać bo dobre dni lubią
nadejść całkiem niespodziewanie. Wiersz dobrze
napisany i trafnie przekazuje ten stan.
Bardzo smutny wiersz, pelen tragicznej rozpaczy. Kiedu
przestajemy marzyc, wtedy naprawde nie pozostaje juz
nic. Przepieknie to powiedzielas.
Krzycz, ale czasem szeptem. Czasami łatwiej dociera.
krzyk duszy - slychac go w Twym wierszu
Dni ktore rany goja jest malo, lecz warto na nie
czekac. Piekny wiersz.