Krzyk...
Niewiem co się ze mną dzieję...
Ludzie mnie omijają...
Ja wciąż dziwie sie...
przecież tak naprawde chyba nie
jest...
Już nie mogę normalnie myśleć.
Coś od środka zżera mnie...
Wciąż pochłania moją duszę...
Uratuj mnie...
Jeśli możesz to jeszcze tej nocy...
Żebym nie obudziła sie załamana...
Niewiem czemu krzycze...
Niewiem czemu mam krzyczeć...
Niewiem czemu wciąż krzycze
Już sama sie gubie...
Załamałam sie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.