Krzyk
Struny pobudzone cicho siedzą dlaczego?
Dusza rozdarta na kawałki, ciało bez
skazy
Głowa obrócona, szuka
Mrówki po betonowym dywanie suną
... pustka
Wydobywający się krzyk stłumiony
bo patrzą
Lustrujące źrenice, pragną
Kolorowe życie wszędzie
nigdzie
Szept donośny ogłuszający
Słucha
zielone skrzypce
drewniany młot
... i...
szeleszczący podmuch
autor
natsa
Dodano: 2005-10-03 16:08:35
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.