Krzyk
Każdy niekiedy marzy ale......
Poskromić marzenia...
Rolnik zasiał ziarno
w tętniącą życiem macierz.
Zapomnieć sen
rozlewający się mgłą
o bladym świcie...
Ziarno wschodzi łanem
w bezgłośny krzyk
rozpaczy
ponad polami
szumiącymi
odwieczną nadzieją.
Tam, gdzie stoi czas.
Tam, gdzie mrok mówi
dzieńdobry,
a ranek - żegnaj...
autor
Izyda
Dodano: 2005-11-17 08:34:06
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.