Krzyk rozpaczy
z dedykacją Romanowi
Pewnego dnia padły słowa okrutne,
bardzo smutno brzmiące .
O rozstaniu, braku przyszłości
tak bardzo raniące.
Świat stracił nagle barwy,
słońce ze wstydu się skryło.
Popłynęły łzy ciche, rozpaczliwe,
że tak to się skończyło.
Nie było już dla niej radości,
pustka, bez żadnej przyszłości.
Zostały tylko marzenia
o niespełnionej miłości.
Straciła chęć do życia,
gdy zdała sobie sprawę tego,
że już go nie zobaczy, wtedy
stała się krzykiem rozpaczy.
Tessa50
Napisany 6.10.1996
Komentarze (41)
Smutne życiem pisane . Lecz warto dać sobie drugą
szansę na szczęście .
Nie ma nad czym rozpaczać jeśli Twoje uczucia zostały
niedocenione, drugi ktoś przyjdzie. Pozdrawiam.
Kornatko,serdecznie dziękuję i równie serdecznie
pozdrawiam :)
Wiersz dawno napisany.
Zawsze trzeba się podnieść, cokolwiek nas spotka.
Nie można inaczej, chyba tylko skok przez balkon, ale
po co.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłość niestety ma wiele twarzy.
wiersz z dedykacją więc pomilczę
pozdrawiam
niestety...
dlaczego nawet słuszne słowa (jeśli są) to ranią.
pozdrawiam
Smutba jest miłość nie spełniona, ona zraniona, lecz
życie toczy się dalej.Tesso tym razem bez Twoich
pięknych opisów przyrody.Pozdrawiam
Tereniu odbierz pocztę na N K :)))))))))nalazłam tak
myślę
Pozdrawiam serdecznie :)
Czy warto ograbiać siebie
ze wspomnień nawet tych bolesnych
nic się nie zmieniło tylko lat przybyło.
Tą pustkę po miłoci już nigdy się niczym nie da
zapełnić Pozdrawiam cię Tesso ciepło:)
bo faceci są jak duże dzieci a kobiety kochają na mur
i są ja siłaczki, pozdrawiam
przejmujący, smutny wiersz; bardzo na tak* pozdrawiam
Bardzo ładnie!
choć w życiu zwykle tak się układa,
że on odchodzi, a ono trwa nadal!
Pozdrawiam!