Krzyk rozpaczy
Schodziłam w dół to płakały schody,
jakby żegnały, wiedziały czemu
bo tak naprawdę, wróżyły prawdę
ja już nie byłam potrzebna jemu.
Poznał młodziutką z piękną figurą
a do mnie pisał dla zbicia czasu,
nie wnikał w rozpatrz, to co przeżyłam
a ja chodziłam krzyczeć do lasu.
Kiedy spojrzałam w lustro płakałam
mój wizerunek zaczął przerażać,
sercu nie mogłam powiedzieć prawdy,
wolę pozory miłości stwarzać.
Bo tak naprawdę wciąż jego kocham
nieraz do nocy o nim marzyłam,
doszły mnie słuchy, że młodej nie ma,
mam cichą radość, bo wymodliłam.
Komentarze (21)
Przykre,że są ludzie jakby nieświadomi, że oni również
zmieniają się a miłość jeżeli byłaby tą prawdziwą nie
brałaby tego argumentu pod uwagę.Pozdrawiam
serdecznie.
Smutno! miłość różne ma oblicza! szkoda! bo prawdziwa
uroda pochodzi z wnętrza człowieka, powłoka jest tylko
na chwilę!
Pozdrawiam Cię Wanieczko i życzę wszystkiego dobrego!
Miłego wieczoru:)
Smutno i życiowo.pozdrawiam:
Smutno i życiowo przy tym
Życiowo i refleksyjnie ujęte. Tak to jest z tą
miłością. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Co było a nie jest... nie czekaj...
Zyciowy wiersz pozdrawiam
Proś a będzie Ci dane.Tylko czy będziesz umiała
wybaczyć? Zrobił to raz i zrobi kolejny.Pozdrawiam
Nie życz .....
+ Pozdrawiam serdecznie(:-)}
Niestety los pisze scenariusze, których się nie
spodziewany...
Piękny i zyciowy wiersz .
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Piękny i zyciowy wiersz .
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Zycze peelce aby przyczołgał się na kolanach a ona
mogłaby go z tych schodów zrzucić. No chyba, że jest
gotowa na wybaczenie. Cokolwiek nie wybierze ważne
jest aby zaznała ponownie szczęścia. Boleścią
przepełniony wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo smutna jest Twoja refleksja.Oby wrócił i wniósł
szczęście w Twoje życie.Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie Wania. Jest nadzieja, że wróci. Tego Ci życzę
z całego serca. Pozdrawiam.