Krzyk Zdrajcy
Z kamiennego grobu do Ciebie wołam
głupcze błądzący w lesie niezgody
łzo spływająca po twarzy rzeżby,kłam
jak uczyłem i rzucaj kłody!
Liściu na wietrze i przezeń niesiony
jak Elmek ciskaj swoje sztylety
Statkiem jesteś przez prąd zniszczonym
I kłamstwa słowem w ustach ascety.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.