O Krzysiu, który bał się ciemności
druga z bajek terapeutycznych
Bajkę wam opowiem dziś.
W pewnej wiosce mieszka Krzyś,
który, choć się mama złości,
strasznie boi się ciemności.
"Na podłodze widzę cienie!
Chyba groźne są szalenie!
Szafa skrzypi... O co chodzi?
Pewnie potwór z niej wychodzi!
Inny pełznie już spod łóżka...
Szybko kryć się! Gdzie poduszka?!"
Choć pod kołdrę chowa głowę,
wciąż przychodzą lęki nowe.
W domu lubią przy pogodzie
pyszny obiad zjeść w ogrodzie.
Nie inaczej było dziś.
Usiadł z rodzicami Krzyś,
już na stole jest jedzenie.
Nagle słychać skądś miauczenie.
Wszyscy patrzą, a przez płot
przedarł się bezdomny kot.
Był to mały kocur rudy,
przerażony, słaby, chudy.
Pomyśleli, pomyśleli
i biedaka przygarnęli.
Mija czas. Nadchodzi noc.
Krzyś drżąc chowa się pod koc,
z lęku go oblewa pot.
Nagle...Przez drzwi wchodzi kot.
Ciałkiem swym zasłania cienie
i odpędza lęk mruczeniem.
Sen przychodzi...I od dziś
będzie spać spokojnie Krzyś.
Noc już go nie onieśmiela -
ma przy sobie przyjaciela.
Kalina Beluch
Komentarze (7)
Fajna bajka terapeutyczna dla dzieci :)
no prosze .. zawsze mowilam ze z kotkami i misiami spi
sie najlepiej ;)))..!! ++
Dla dzieci powinno pisać sie najlepiej i pani sie to
udało...terapeutyczna...powinna być kazda bajka!
Bardzo mila bajka i ladnie wykonana...pozdrawiam
bardzo dobra bajeczka
Jakbym czytała Konopnicką , dobry wiersz.
Ciekawy wiersz , ładnie napisany.