krzyż
Każdy inny
znak niezwyciężony
wzbudza różne uczucia
trwogi,uwielbienia,
i animozji.
Jeden lżejszy,drugi sprawia
że ciężar wydaje się
nie do pokonania.
Otrzymujesz nieoczekiwanie
ten drugi w prezencie,
choć nie chcesz,
musisz przyjąć.
Niesiesz go,upadasz
podnosisz się,buntujesz
wreszcie się poddajesz
w pokorze z nim zostajesz.
Już mgła cię otacza
idziesz sam lub inni cię prowadzą
to,jakby życie tułacza.
Taką drogę Dla ciebie
Bóg wyznacza.
Powoli twoje ciało umiera
a dusza z martwej powstaje
taką oto pociechę
niesienie krzyża daje.
Komentarze (7)
Podoba mi się,pozdrawiam
Piękny wiersz.Chyba każdy niesie krzyż,
krzyż zawsze jest na miarę.Pozdrawiam.
A mnie się treść i przekaz podoba. Milo było
przeczytać. Pozdrawiam:)
Każdy sam dojrzewa do niesienia swego krzyża, ale nie
szkodzi poczytać jak to widzą inni
Świetny wiersz i życiowa prawda w nim zawarta.
Pozdrawiam
Kolomir uważający się za eksperta co to pisze komenty
z błędami ortograficznym udziela rad- nie słuchaj rób
swoje.
Za mądry, choć warsztatowo niezbyt dobry tekst tak na
zachętę głosik dam :)