Krzyż matki
Matka Chrystusa,
widzi jego cierpienie..
Upada na kolana,
prosi o ukojenie,
nie przyszło - dlaczego?
Ból palący,bezradność,
powala gnębiącym smutkiem.
Ona jest wytrwała,
ale czy tak musi być?
Dała życie, zostało stłamszone...
Dla kogo ma się poświęcać?
Inna postać matki stoi,
spogląda w okno, widzi ciemność.
Dziecko wyszło,
jeszcze nie wróciło,
jest małe, czy dorosłe,
ona cierpi.
Wciągnął je zgiełk płynącej doby,
wychodzi szuka,
błądzi po bulwarach...
Znajduje, a jeżeli nie?
Nigdy się nie pogodzi,
nawyki,pamięć o życiu,
wkuwają się w serce,
dała tyle z siebie, została zgnębiona.
będzie czekać i szukać,
ona wie jak boli serce.
Każde zagubienie życia,
jest okrucieństwem,
błędem ludzkości.
Maria Magdalena Proskurowska -2017.
Komentarze (11)
Dobrze oddałaś stan matczynej troski i miłości
Marysiu,
ona zawsze się o dziecko lęka
by go nic złego nie spotkało.
Dobranoc:)
Matka Matce jest nie równa .. aż trudno uwierzyć ..
znam też złe matki ..
emocje i serce Matki a dzieci zawsze pozostaną dziećmi
pozdrawiam
Niestety nie wszystki matki są kochajªce i na tyle
empatyczne aby nie zadawać cierpienia dzieciom. Wiem z
własnego doświadczenia
wiersz trudniejszy do skomentowania dla mężczyzny. ja
czuję jednak to samo ciepło, które odczuwają kobiety i
matki. ojcowie również martwią się o swoje dzieci.
pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję kochani, myślałam że to kiepskie myśli, ale
tak mi w sercu coś mówiło.Pozdrawiam serdecznie.
Nasze dzieci, już zawsze będą naszymi dziećmi, to się
nie zmieni. Pozdrawiam :)
Podoba sie wiersz, pelen emocji.To prawda, czy dziecko
male, czy dziecko juz dorosle, zawsze serce matki,
martwi sie o nie.
Pozdrawiam cieplo.:)
Matka nigdy nie opusci Ona zawsze czeka i kocha Ból i
porażki dziecka wpisane są w jej życie
Piekny przejmujący wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Krzyż Matki był bardzo bolesny.
Matczyna miłość nie zna granic.
Piękny wiersz Mario,
serdecznie pozdrawiam