krzyż-ówka
przeplatając promienie ognia pomiędzy
palcami
jak słowa skręcone w marynarski supeł
próbuję
rozwiązać nieuleczalną krzyżówkę pomimo
szerokiej
antypatii do szaro-bezbarwnych kapryśnych
rebusów
cztery kratki wypukłe w diagramie własnego
imienia
z obciętymi brzegami kolorowych listew
istnienia
opierają się ciągle o ruszającą się poręcz
okienka
z milusińskim przeklętym na środku
rysunkiem
kiego jeszcze?!
autor
Emilia Szumiło
Dodano: 2007-05-12 10:07:09
Ten wiersz przeczytano 811 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.