Ksiądz kardynał St. Dziwisz

Mocny.

Należy być otwartym na prawdę! nie żyć bajce , godz
tak jest łatwiej. Pozdrawiam serdecznie

Spotkałam na swojej drodze, ròżnych ksièży, ale chyba
z tego wszystkiego tylko dwòch, ktòrzy byli normalnymi
ludźmi nie udajàcych świètych. To jest bardzo ważne,
gdyż wtedy rozmawiasz jak ròwny z ròwnym. Swojà wiedzà
psychologii kierujà w odpowiedni kierunek. Dzièki
pierwszemu jestem mèżatkà, Dzièki drugiemu wciàż mogè
przyjmować komuniè. Oni mi pośtednio pokazali, że Bòg
jest świèty oni nie i to jest człowiecze. Ktoś kto
jest chory na głowè żeby wykożystywać dzieci jest nie
tylko ksièdzem...fakt jest taki jednak że prawie tylko
siè o nich wspomnienia w mediach. Myślè, że Tak siè
dzieje ze wzglèdu na to, że Oni sami nawołujà do nas
żebyśmy byli czyści prawdomòwni, skromni itp. sami w
tym czasie opływajàc w dostatkach, raniàc i kłamiàc!
Oglàdałam też filmiki gdzie byli już ksièża ujawniajà
jak ten system kościoła działa ( już nie mòwiàc o
pedofili) I pomimo ogromnej ich wiary I chèci zmiany
świata na lepszy.... zostali wrècz zmuszeni do
poddania siè I zdania sułtanny. A szkoda.... może
jakby mocniej zawalczyli to by ten system wreszcie
pèk! Dlatego kiedy miałam depresjè odnalazłam buddyzm
bo oni nic nie posiadajà a ich przekaz jest
wiarygodniejszy! Bòg jest Bogiem. Obojètnie jakie kto
daje jemu imiè! Dobrze, że pours za siè takie tematy!

Niesamowity wiersz, aż zaniemówiłam. Szczerze
podziwiam warsztat i koncept.

Mocny przekaz wiersza wiersza.
Skłania do zadumy i refleksji.
Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję i pozdrawiamy z Jadzią serdecznie ...

W mojej szkole pedofilem był nauczyciel muzyki. :(

Ja pracuję w szkole(niejednej) 20 lat prawie i jedyne
niestosowne zachowania wobec dzieci z jakimi się
spotkałam to były ze strony księdza. Na szczęście nie
pracuje on już w szkole.
Może miałam pecha, a może inni tak dobrze się
ukrywają. Nie wiem.

Prawdopodobnie w każdej grupie zawodowej znajdą się
tacy, którzy "grzeszyli" i tacy, którzy "niczego nie
widzą", "o niczym nie wiedzą" albo "niczego nie
pamiętają"...
Pozdrawiam :) B.G.

Wiesz Robercie - są wiersze, które po kilku dniach
usychają, więdną powoli, a ten twój wiersz odwrotnie.
On - ...nie wiem jak określić, "żyje" to za dobre
powiedzenie dla niego, on puchnie z każdym dniem, a
też można go nazwać takim zakwasem, co nasze prababki
zostawiały w dzieżach do zaczynu nowego chleba.
Ostatni wers - to taka kulka niewiadomo z czego, w
kolorowym błyszczącym papierku, ale do środka strach
zajrzeć by się dowiedzieć z czego jest ta kulka. I
chociaż poprzednio plusa nie zostawiłam, pisząc
oczywiście dlaczego, to teraz po tylu komentarzach,
szczególnie po komentarzu Maćka.J zalogowałam się by
dodać wpis, popierając wypowiedź Maćka. Istotnie -
temat pedofilii i innych wynaturzeń w społeczeństwie
jest tak różnie traktowany, że należy ubolewać nad
współczesnym spojrzeniem na świat. Bogacz może być
wszystkim, największym rozpustnikiem, pedofilem, nawet
mordercą i wychodzi z tego czysto, a pewne osoby, na
których jest społeczna nagonka, nie mają prawa żyć na
świecie. I ci, co tego prawa im nie dają, wcale nie są
lepsi, częstokroć sami biorą udział w takich lub
podobnych przestępstwach.
Wiersz z bardzo odważnym rysem odzwierciedlającym
nasze, jakże trudne czasy. I za to przyznaję swój
punkt.

Takiego księdza mamy jakiego wymodlimy.

a ja pytam: kiedy się wezmą za pedofilów świeckich ?
bo w tym galimatiasie nikt nie mówi o
artystach,nauczycielach,reżyserach,aktorach,tancerzach
,itp. -tam też są pedofile proszę państwa...

Bardzo dobry, wymowny wiersz, wprowadza w zadumę.
Pozdrawiam serdecznie.

Skłaniasz czytelnika do głębokich przemyśleń.
Pozostaję w refleksji owego wiersza.
Pozdrawiam.
Marek

Wymowny i potrzebny wiersz, wiele warto przemyśleć,
pozdrawiam serdecznie.