Ksiezna
kłopoty zakochanych
Zakochani mówili
- przecież nie do wiary
czy to prawda może się nam zdaje
czy tak łatwo się spotkać cierpiącym na
miłość
w świecie w którym kłopoty nasze nie
ustaną
bo jak diabeł ucieknie odejdzie i anioł
Jesteś i nie ma ciebie. Ten sam znowu
inny
trochę na odczepnego i trochę na niby
Jak len co kwitnie niebiesko, biało i
różowo
choć świt i zmierzch sprawia że inne
kolory
Czy to ty Jesteś blisko jakbyś słuchał
serca
i Jak ojciec przechodzisz przez środek
sumienia
jesienią deszcz zasłania, zimą śnieg
zabawny
Ten którego się kocha jest wciąż
niewidzialny
I chciałabym abyś był moim księciem
I osłonił mnie od zimna.
ks.
Jan Twardowski
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.